„Człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki”

~Jack Canfield~

link do nagrania: Procrastination & the „Perfectionist”

Jedną z najbardziej niepożądanych przeszkód na drodze do sukcesu są wymówki. Począwszy od tych najdrobniejszych,a  skończywszy na olbrzymich.

Wielu z nas próbuje „wymigać się” od wykonania zadania wmawiając sobie perfekcjonizm. Wygląda to mniej więcej: nie rozpocznę jakiegoś zadania, ponieważ wiem, że nie jestem w stanie wykonać go zbyt dokładnie. Jest to niestety okłamywanie własnej osoby. Wpadamy w sieć naszego własnego lęku przed zaangażowaniem i przed nieznanym.

Strach jest wszechobecny i nie jesteśmy w stanie go uniknąć. Każdy z nas przeżył chociaż raz takie uczucie: czy to przed publicznymi wystąpieniami, czy przed ważnym projektem. Jednak rzeczą, która wyróżnia ludzi sukcesu to fakt, iż oni nie dają się prowadzić własnemu lękowi, lecz walczą z nim. A jak powszechnie wiadomo tylko własna praca może uczynić z nas mistrzów.

Dlatego naszym obowiązkiem jest zwalczyć stres i przejąć kontrolę i odpowiedzialność za to co będzie, a przede wszystkim zacząć pracę bez wymówek. Takie podejście stosowane jest w dzisiejszym świecie. Za przykład posłużę się nowoczesnymi technologiami np. telefon, który nie był perfekcyjnym smartfonem od zawsze. Na początku dzięki dużemu nakładowi pracy udało się stworzyć telefon, który zawierał podstawowe funkcje. Następnie pojawiły się komórki z aparatem, dziś możemy grać w gry, łączyć się z internetem, robić zakupy…

Tak samo możemy my podchodzić do różnych rzeczy. Nie każde zadanie musi być wykonane perfekcyjnie, czasem wystarczy, że dokończymy coś tak jak potrafimy, a następnie będziemy tylko coś ulepszać i w końcu stworzymy niezwykłe arcydzieło.